Licznie stawili się 6 marca 2024 r. w Warszawie związkowcy „Solidarności” z Częstochowy i Koniecpola na proteście rolników przeciwko unijnej polityce Zielonego Ładu oraz niekontrolowanemu napływowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
Ogólnopolski protest zorganizowany został przez NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych i zgodnie z decyzją Komisji Krajowej wspierany przez NSZZ „Solidarność”, a także leśników, myśliwych i pszczelarzy. Polityka klimatyczna UE uderza w rolników oraz liczne gałęzie przemysłu, takie jak górnictwo, hutnictwo, branżę transportową, spożywczą, chemiczną i wiele innych. W przyszłości bez wątpienia uderzy ona także w poszczególnych obywateli, np. poprzez ograniczenia związane z samochodami, lotami czy ogrzewaniem domów, jak podkreślał przewodniczący Zarządu Regionu Jacek Strączyński na ostatnim spotkaniu przewodniczący organizacji zakładowych. Rozwiązania wdrażane w ramach Zielonego Ładu przełożą się na podwyżki opłat za prąd i ciepło oraz na nowe podatki za energię i posiadanie samochodów tradycyjnych, a także na zakaz ogrzewania węglem i gazem.
„Nic tak nie wychodzi dobrze Donaldowi Tuskowi, jak jednoczenie wielu środowisk. I to jest ten moment, w którym się jednoczymy. To nie jest koniec, to dopiero początek naszego marszu, aby ten „zielony nieład” wyrzucić głęboko do kosza Cały czas będziemy wspierać rolników, bo oni walczą nie tylko o siebie, ale o całą naszą gospodarkę i ukochaną Ojczyznę” - mówił w wystąpieniu Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej.
Protest rozpoczął się w przed siedzibą Prezesa Rady Ministrów, po czym manifestacja udała się w kierunku Sejmu. Rolników na traktorach nie wpuszczono do Warszawy, mimo to o liczbie protestujących świadczy fakt, iż tylko nielicznym udało się dotrzeć pod budynek parlamentu.
Częstochowska grupa przyjechała do Warszawy z przewodniczącym Zarządu Regionu Jackiem Strączyńskim i jego zastępcą Stanisławem Kołodziejczykiem na czele. Z częstochowianami spotkała się posłanka Prawa i Sprawiedliwości Lidia Burzyńska.
