Ogólnopolski protest pracowników handlu prowadzony 2 maja ma na celu zwrócenie uwagi klientów na złe warunki pracy (przed wszystkim zbyt małe zatrudnienie), niskie wynagrodzenia oraz brak dialogu między pracodawcami i pracownikami w tej branży.
Protest polegał na skrupulatnym wykonywaniu powierzonych obowiązków przez pracowników i przesadnie dokładnym przestrzeganiu obowiązujących w danym sklepie procedur. Pracownicy przykleili też do ubrań specjalne nalepki informujące o uczestnictwie w proteście. W Częstochowie akcja objęła przede wszystkim sklepy firm JMP Biedronka i Auchan. Nie obyło się bez drobnych problemów: pracownicom Biedronek zabroniono przyklejania nalepek do służbowych fartuszków, z czym poradziły sobie bez trudu, przyklejając je na wysokości nadgarstków. Z kolei pracownicy ochrony Centrum M1 (gdzie ma siedzibę hipermarket Auchan) wypraszali spod budynku związkowców informujących klientów sklepu o prowadzonej akcji. Ulotki informacyjne rozdawano więc poza obrębem Centrum.
W odróżnieniu od pracodawców klienci sklepów bardzo pozytywnie reagowali na przekazywane informacje, jak i samą akcję pracowników. Wiele osób wiedziało już o niej, m.in. z radia. Akcję w Częstochowie zorganizowali związkowcy z Biedronek z przewodniczącą Aleksandrą Morawską i Auchan z przewodniczącą Grażyną Opalą. Wsparli ich w rozdawaniu ulotek informacyjnych dla klientów Dorota Kaczmarek, zastępca przewodniczącego Zarządu Regionu, Marek Kubiczek (ZF TRW), Jarosław Bernat i Jerzy Świeboda (biuro Regionu). Ulotka dla pracowników: link, nalepka: link, ulotka informacyjna dla klientów: link.Tekst pochodzi ze witryny internetowej Regionu Częstochowskiego NSZZ „Solidarność” (www.solidarnoscczestochowa.pl)
